Autorem przepisu na te pyszne orzeszki jest Lucinda Scala Quinn. Przyznam, że trochę go zmodyfikowałam, ale gdy zobaczyłam w tv ten przepis, od razu pomyślałam, że będzie to idealny prezent mikołajkowy. Chciałam dać rodzicom coś od serca, a nie kupionego w sklepie, więc stwierdziłam, że takie orzechy będą idealne. W końcu w taki prezent wkładamy serce, czas i energię. Spróbujcie zrobić właśnie taki prezent, a na pewno ten, który go otrzyma bardzo się ucieszy :)
Składniki:
2 szklanki różnych orzechów (ja wybrałam orzechy włoskie, laskowe, migdały)
1/3 szklanki cukru
białko z 1 jaja kurzego
1/3 łyżeczki chilli w proszku
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kakao
szczypta soli
Wszystkie przyprawy oraz cukier mieszamy ze sobą. W osobnej misce ubijamy lekko białko ze szczyptą soli (ale lekko, nie do osiągnięcia mocno ubitej piany z białek - musi być płynna). Dodajemy do niej naszą mieszankę przypraw i delikatnie mieszamy. Dodajemy orzechy i dokładnie mieszamy tak, aby piana dokładnie je pokryła. Wykładamy nasze orzechy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (rozkładamy je tak, aby utworzyły pojedynczą warstwę, inaczej wszystkie się posklejają) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 º C przez około 45 - 50 minut, pamiętając, żeby je przemieszać kilka razy w trakcie pieczenia (wtedy zrobi się skorupka z obydwu stron). Gdy orzeszki wystygną, a skorupka dobrze stwardnieje przekładamy orzechy na celofan, robimy paczuszkę i zawiązujemy wstążką. Czy to nie jest uroczy prezent? :)
Lekko pikantne, lekko słodkie, lekko chrupkie, jednym słowem smaczne!!!!!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo bym je opisała. Życzę smacznego :)
OdpowiedzUsuń